Kiedy Janek wylądował na podłodze po raz pierwszy, kiedy zaczynał się przemieszczać i sam wybierał zabawki, ja zaczęłam zastanawiać się, co będzie go interesowało. Czy będziemy godzinami wracać do domu, stojąc na placu zabaw i obserwując przejeżdżające pociągi? Czy będziemy czatować na śmieciarkę? Obserwowałam i dumałam. Na razie Janek uwielbia zwierzęta. Kocha dokarmiać naszego psa, od ust sobie odejmuje nawet to, co sam do nich włożył;-). Ma tendencje do zostania “feedersem” od psów, bo Figo zdecydowanie stracił talię.
Janek miał też okazję ganiać kota u swojego dziadka i widział drób nie tylko na talerzu. Nie przepuści żadnemu zwierzakowi na ulicy. Dziś np. próbował dokarmiać kota paluszkami. W ostatni weekend byliśmy u cioci Krzysia, a tam… Sami zobaczcie, co zafascynowało Janka na wsi:-).
W drodze powrotnej pojechaliśmy jeszcze przywitać Jasia – najmłodszego kuzyna Janka:-). Uwielbiam reakcję Janka na noworodki, ten uśmiech i zdziwienie:-)
Gwiazdy rządzą